Była sobota, ok. godz. 12. Rodziny pracowników Volkswagena wraz z małymi dziećmi bawiły się na pikniku. Grała muzyka, dla wszystkich przygotowano liczne atrakcje. Maluchy chciały przejechać się na karuzeli. Nikt nie spodziewał się, że mała, łańcuchowa karuzela może się przewrócić, raniąc bawiące się maluchy.
- Nie wiemy, dlaczego doszło do wypadku - powiedział nam Mariusz Florczak z polkowickiej policji. - Będziemy tę sprawę wyjaśniać. Ustalono do tej pory, że uszkodzona została podstawa karuzeli, po prostu pękła na pół, a cała konstrukcja przechyliła się i przewróciła na dzieci.
Poszkodowanych zostało 9 dzieci, troje opatrzono na miejscu, jedno z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu zostało na obserwacji w legnickim szpitalu, pozostałe przewieziono do Polkowickiego Centrum Usług Zdrowotnych.
- Córka na szczęście zdążyła uchylić głowę przed spadającą obręczą, ma tylko sine ucho i stłuczony łokieć - mówi mama jednej z poszkodowanych dziewczynek. - Syn oberwał obręczą w głowę, na szczęście na zdjęciu nic nie wyszło, ale dzieci są mocno wystraszone. Mam nadzieję, że ktoś za to odpowie - dodaje inny rodzic.
Policja sprawdziła, czy karuzela mogła być używana. - Sprzęt ma ważne atesty - dodaje Mariusz Florczak. - Ostatni przegląd robiony był w lipcu. Jeżeli zawinił tu człowiek, to na pewno za to odpowie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?