W ostatnią sobotę (10 września) w Chocianowie w powiecie polkowickim wybuchł pożar. Po jego ugaszeniu przez strażaków policjanci zaczęli przeszukiwać pomieszczenia i szybko zorientowali się, że znajdowała się tam fabryka narkotyków. Zabezpieczono aparaturę do ich produkcji, chemikalia oraz sporo metaamfetaminy.
– Im dłużej trwało przeszukanie, tym policjanci zabezpieczali coraz więcej dowodów przestępczego procederu. Funkcjonariusze pionu kryminalnego polkowickiej policji znaleźli ponad 8 kilogramów narkotyków, które po wstępnym badaniu okazały się metamfetaminą. Taka ilość pozwoliłaby na wprowadzenie do obrotu dokładnie 80130 działek handlowych tej zabronionej substancji. W rękach policjantów znalazł się także związek chemiczny w postaci 90 litrów pseudoefedryny, która miała zostać wykorzystana do wytworzenia kolejnych porcji metamfetaminy – mówi Przemysław Rybikowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach.
Brakowało jedynie osób odpowiedzialnych za cały proceder. To jednak szybko się zmieniło, bo policjanci w wyniku czynności operacyjnych namierzyli i zatrzymali mieszkańca Chojnowa. Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu 34-latkowi zarzutu produkcji znacznej ilości narkotyków w celu uzyskania korzyści majątkowej.
– Sąd Rejonowy w Lubinie ocenił materiał dowodowy zgromadzony przez polkowickich funkcjonariusz, by chwilę później zastosować wobec podejrzanego najsurowszy z możliwych środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. Mężczyźnie grozi minimum 3 lata pozbawienia wolności – dodaje Przemysław Rybikowski.
Jak dodaje policja czarnorynkowa wartość już przygotowanych narkotyków to blisko 1,6 miliona złotych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?