W zakładzie produkcyjnym na terenie Czech, w wiosce Czeska Wieś koło Jesenika w czwartek 18 stycznia doszło do wycieku ok. tysiąca litrów kwasu siarkowego – informuje Straż Pożarna z Ołomuńca.
W czasie akcji zabezpieczania wycieku jeden z czeskich strażaków został lekko ranny.
- Podczas pompowania niebezpiecznej substancji, a dokładniej kwasu siarkowego, doszło do awarii linii transportowej – powiedział czeskim mediom rzecznik regionalnej straży pożarnej Zdeněk Hošák. - Następnie około 1000 litrów wyciekło ze zbiornika. Kwas częściowo przedostał się do ścieków prowadzących do rzeki Białej. Strażacy przeprowadzili po drodze kilka pomiarów, wykluczając możliwy wpływ na śmierć ryb. O sytuacji poinformowali także stronę polską.
Po informacji czeskich partnerów strażacy z Głuchołaz pojechali w rejon przygraniczny, aby sprawdzić stan wody w Białej Głuchołaskiej.
- Nie zauważyli żadnych oznak zatrucia, śniętych ryb, zmętnienia czy piany na powierzchni wody – mówi kpt. Dariusz Pryga, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nysie. – Pobraliśmy pięć próbek wody i dozorowaliśmy rzekę do czasu przyjazdu Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska.
Czeska Wieś leży ok. 10 kilometrów od granicy państwa. Kilometr poniżej granicy na Białej Głuchołaskiej znajduje się ujęcie wody pitnej dla gminy Głuchołazy.
- Zostaliśmy uprzedzeni przez stronę czeską o zanieczyszczeniu wody i zamknęliśmy ujęcie na Białej – mówi Dariusz Wór – Grech, prezes głuchołaskich Wodociągów. – Mamy zbiorniki na wodę, które dysponują nawet kilkudniowym zapasem, na wypadek podobnych zdarzeń. Mieszkańcy nie odczuli żadnych zmian w dostawach wody. W piątek rano przeprowadziliśmy ponowne badania wody. Nie mamy żadnych zastrzeżeń do jakości wody, ujęcie zostało na nowo włączone.
O zagrożeniu powiadomiono także nyską spółkę komunalną Akwa, która ma kolejne ujęcie wody z Białej Głuchołaskiej, leżące kilkanaście kilometrów niżej.
W czerwcu ubiegłego roku doszło do podobnego zdarzenia w zakładzie produkcyjnym na terenie gminy Głuchołazy. W czasie przepompowywania substancji niebezpiecznych część się wylała i kanalizacją dostała się do rzeki.
Doszło do bardzo poważnego zatrucia biologicznego Białej Głuchołaskiej i masowego śnięcia ryb.
Prokuratura Rejonowa w Prudniku nadal prowadzi w tej sprawie śledztwo.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?