Z roku na rok przybywało lampek i elementów dekoracji. Pod dom Duszeńków zaczęli przyjeżdżać okoliczni mieszkańcy, by podziwiać ich dzieło. To wysiłek całej rodziny. Przygotowania zaczynają się już na początku listopada od sprawdzenia lampek. Później kilometry kabli wiją się po ogrodzie i budynku. Aż stworzą wybrany przez gospodynię obraz. Bywa tak, że ciekawscy wejdą do ogrodu, zaplączą się w kable i światełka znikają. Trzeba szybko je naprawić. Lampki świecą od Wigilii do połowy stycznia. 24 i 31 grudnia przez całą noc, później najczęściej do godz. 23. Miało być krócej, bo to są też koszty (rachunki za prąd sięgały nawet 2000 zł).
- Ale górnicy domagali się, żeby lampki były zapalone, bo jak o tej porze jadą czy wracają z pracy, chcą je oglądać - dodaje pani Wiktoria. Ich świąteczna dekoracja znana jest w kraju i poza jego granicami. W ubiegłym roku Duszeńkowie byli w programie TVN "Prosto z Polski". W tym roku gościła u nich ekipa "Dzień Dobry TVN". A za rok?
Prezydent Andrzej Duda obchodzi 52. urodziny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?