Zwierzę zostało nazwane Antek. Głośno było o nim w kraju, po tym jak 29 października błąkał się na trasie, między samochodami. Po złapaniu trafił do gospodarstwa sołtysa Dąbrowej. I już tam zostanie, bo nikt się po niego nie zgłosił. Ale w niewielkim stadzie w Dąbrowie ma już pozycję.
- Antek ma już narzeczoną – mówi Józef Spiak, sołtys Dąbrowy. – W tej sytuacji nie mogłem postąpić inaczej, złożyłem wniosek o adopcję capa.
Dziś formalności stało się zadość i podpisano umowę. Nowy właściciel ma obowiązek zapewnić zwierzęciu odpowiednie wyżywienie, stały dostęp do czystej wody oraz odpowiednią ochronę przed chłodem w ziemie i wysokimi temperaturami w lecie. Pan Spiak musi też zapewnić Antkowi opiekę weterynaryjną w razie choroby oraz szczepienia ochronne.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?