Poseł: - Internetowy wpis to oszczerstwo
Głogowska policja przyjęła zgłoszenie od posła PiS Wojciecha Zubowskiego oraz radnego miejskiego Mariusza Kędziory dotyczące przestępstwa zniesławienia. Głogowianie czują się ofiarami oszczerstwa wypisywanego na jednym z portali społecznościowych.
- Zarzuca się nam pozyskiwanie w nielegalny sposób pieniędzy na jakąś fundację – wyjaśnia Wojciech Zubowski. - Ukazało się to zaledwie kilka dni po tym, jak ogłosiłem swój start na prezydenta Głogowa, pan Kędziora ogłosił ponowny start do rady miasta. Jesteśmy przyzwyczajeni do krytyki, a czasami spotykamy się także z hejtem, ale jak osoby pełniące funkcje publiczne nie możemy sobie pozwolić, żeby tego typu oszczerstwa, i jak sądzę nieprzypadkowo w trakcie kampanii wyborczej, mogły być bezkarnie kolportowane i powielane. Tym bardziej, że zrobił to profil o wyraźnym zabarwieniu politycznym.
Kara za zniesławienie
Złożone zawiadomienie dotyczy artykułu 212 KK, godnie którym „odpowiedzialności karnej podlega ten, kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności.
Surowsza odpowiedzialność grozi sprawcy, który dopuszcza się czynu zniesławienia za pomocą środków masowego komunikowania, np. za pośrednictwem Internetu, co zagrożone jest karą grzywny albo ograniczenia wolności".
Uważają, że przekroczono granicę wolności słowa
Wojciech Zubowski uważa, że pojawiające się w sieci oszczerstwa mogą wpływać na ocenę wiarygodności i jego i Mariusza Kędziory, a także wpływać na decyzję wyborców podczas najbliższych wyborów samorządowych. Poseł dodaje, że szkalujący obu głogowian post miał wielu obserwujących i był wielokrotnie udostępniany.
- Nie zgadzamy się na tego typu działania – podkreśla poseł. Ma też nadzieję, że policji uda się ustalić autora wpisu po to, by potem mógł wystąpić na sądową ścieżkę z powództwa cywilnego. - Jesteśmy za wolnością słowa, ale granicą jest naruszanie dobrego imienia innych – zaznacza.
NATO na Ukrainie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?