46-letni górnik zginął dziś w kopalni Polkowice-Zachodnie.
Do wypadku doszło w wyniku odspojenia skał z ociosu, które przysypały pomocnika samojezdnego wozu kotwiącego.
Mężczyzna przechodził między ociosem a maszyną. Z pomocą pospieszyli mu koledzy. Szybko przyjechał lekarz, ale mimo akcji reanimacyjnej górnik zmarł. Miał 46 lat, mieszkał w Polkowicach, w KGHM Polska Miedź S.A. pracował od 2007 roku.
Przyczyny i okoliczności wypadku zbada specjalna komisja oraz Okręgowy Urząd Górniczy.
Wideo
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!