KGHM: tragedia pod ziemią
Po godz. 22 wieczorem doszło do tragicznego w skutkach wypadku na kopalni Polkowice-Sieroszowice. Z naszych informacji wynika, że późnym wieczorem doszło do oberwania skał. W wyniku tego górnicy pracujący pod ziemią zostali przysypani. Dwóch z nich nie żyje. To 27-letni mieszkaniec Legnicy i 44-letni mieszkaniec Lubina. 47-letni mieszkaniec Lubina w stanie ciężkim przebywa w szpitalu w Legnicy.
Do wypadku doszło dokładnie o godz. 22.25 na szybie G-5. To był lokalny zawał skał. Według naszych informacji cała trójka pracowała przy mocowaniu elementów wentylatora. Górnicy byli pracownikami Przedsiębiorstwa Budowy Kopalń PeBeKa. W akcji ratunkowej udział brały zastępy JRG-H KGHM oraz Zespoły Ratownictwa Medycznego.
Przypomnijmy, że ostatnio doszło do dwóch śmiertelnych wypadków w zakładach należących do KGHM. Pierwszy miał miejsce pod koniec sierpnia w Hucie Miedzi Legnica. Martwego pracownika huty znaleziono pod tzw. karuzelą na wydziale pieców anodowych. Kolejna tragedia wydarzyła się w Zakładach Górniczych Rudna 14 września. Wtedy na oddziale G-12 doszło do silnego wstrząsu. W strefie zagrożenia przebywało 22 osoby. 21 samodzielnie wycofało się z niebezpiecznego rejonu. Przez trzy godziny szukano ostatniego górnika. Kiedy go znaleziono już nie żył.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?