Tym razem podopieczne Arkadiusza Rusina pokonały na wyjeździe Widzew Łódź 79:58. Znacznie trudniejsze wyzwanie czeka je już jutro. W pierwszym meczu 1/8 finału Euroligi pomarańczowe zagrają na wyjeździe z hiszpańskim Ros Casares Walencja.
Zobacz też: Dąbrowski z Zagłębia Lubin został wypożyczony do KS Polkowice
Jedynie w pierwszej połowie meczu z Widzewem miejscowe były w stanie nawiązywać wyrównaną walkę z wicemistrzyniami Polski. Na przerwę polkowiczanki schodziły z ośmiopunktowym prowadzeniem, a prym w naszej drużynie wiodły Agnieszka Bibrzycka i Valerija Musina. "Biba", która chyba sama nie spodziewała się, że tak szybko stanie się jedną z kluczowych postaci CCC, zdobyła osiem oczek. Po zmianie stron dorzuciła pięć, a jej zespół z minuty na minutę powiększał prowadzenie. Prawdziwy koncert gry przyjezdne dały w ostatniej kwarcie, wygrywając ten fragment gry 21:11, a całe spotkanie 79:58.
Czytaj też: Docenili koszykarkę CCC Polkowice
Oprócz Bibrzyckiej i Musiny na słowa uznania zasłużyły także Joanna Walich (16 pkt, 7/9 w rzutach z gry) i jak zwykle Sharnee Zoll (siedem pkt i pięć asyst). W kontekście zbliżającego się meczu z Ros Casares pocieszające musi być także to, że trener Rusin znów mógł szeroko rotować składem i zaoszczędzić siły najistotniejszych koszykarek swojego zespołu. Spotkanie w Walencji we wtorek o godz. 17.30. W kolejnym tygodniu pomarańczowe czeka zaległy mecz z ŁKS-em, a na początku marca rywalizacja o Puchar Polski.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?