MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Polkowiczanie nie zareagowali na bicie licealisty

Urszula Romaniuk
Piotr Krzyżanowski
Dużo szczęścia miał 17-latek, który po lekcjach w szkole w Polkowicach, czekał na przystanku przy ul. 3 Maja na autobus do domu. W pewnej chwili podeszło do niego dwóch nastolatków i niespodziewanie zaczęło go bić. Niestety, żaden z przechodniów nie zareagował na tę sytuację. Zrobił to dopiero dzielnicowy, który akurat patrolował tę część miasta.

- Zauważył, że jeden ze sprawców trzyma pokrzywdzonego, podczas gdy drugi uderzał go pięściami - mówi Daria Solińska z polkowickiej policji.

Chłopak doznał drobnych obrażeń głowy. Dzielnicowy zatrzymał obu napastników. Mają 14 i 17 lat. Zeznali, że umówili się, by napaść na 17-latka, choć nie mieli powodu. Usłyszeli zarzuty pobicia. Starszemu grozi do trzech lat więzienia.

Nieletnim zajmie się sąd rodzinny.

Zobacz też: Znakomity spektakl już w sobotę

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na polkowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto