Dwóch nastolatków napadło w środę i pobiło trzeciego. Stało się na przystanku, gdzie chłopiec czekał na autobus do domu. Zauważył to dzielnicowy.
Jak się okazało 14 i 17 - latek umówili się, by pobić innego 17 - latka. Zrobili to na oczach przechodniów. Zatrzymał ich dzielnicowy. Obaj napastnicy usłyszeli już zarzuty. Za pobicie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
W przypadku nieletniego, o jego dalszych losach zdecyduje teraz sąd rodzinny.