Zabił dwie osoby. Sam się do tego przyznał

Zabił dwie osoby. Sam się do tego przyznał

Maciej M. oskarżony jest o zabicie znajomego w Zaułku Fabrycznym. Do przestępstwa doszło między 22 a 25 marca 2014 r. Mężczyźni pili razem denaturat. Pokrzywdzony rozlał niewielką ilość trunku na podłogę i tym zdenerwował Macieja M., który go kopnął i zaczął bić młotkiem po głowie. Ofiara 33-latka otrzymała około 20 ciosów w czaszkę.

Policja bardzo szybko zatrzymała podejrzanego o to morderstwo. - Maciej M. usłyszał zarzut dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył obszerne wyjaśnienia - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Maciej M. opowiedział wówczas też o drugiej zbrodni, jakiej miał dokonać dwa lata wcześniej.
Jak wyjaśnił, zabił kolegę ze wsi Trzebnice położonej pomiędzy Chocianowem a Lubinem.

- Było to w lipcu 2012 r. Pojechał tam w odwiedziny. Po drodze kupił pół litra wódki. Znajomego nie zastał jednak w domu. Wówczas wybił szybę w oknie, wszedł do środka i wypił alkohol - relacjonuje Łukasiewicz.

Kiedy znajomy przyszedł do domu miał pretensje do Macieja M. o to, że wszedł do domu. Wtedy 33-latek uderzył go i zaczął dusić. Ofiara Macieja M. nie miała szans. Oskarżony przesłuchiwany po raz kolejny odwołał wcześniejsze zeznania i nie przyznaje się do zabicia dwóch osób, jednak zgromadzone dowody świadczą przeciw niemu.

- Maciej M. okazał się zdrowy psychicznie i poczytalny, co oznacza, że może stawać przed sądem - dodaje Łukasiewicz. - Grozi mu wyrok od 12 lat więzienia do dożywocia.