Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli ma drugie dno - uważa nauczyciel wuefu, który nie bierze w nim udziału

Grażyna Szyszka
Artur Garduła to nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 11 w Głogowie z 36 -letnim stażem pracy. Jest jednym z kilku osób, które nie przystąpiły do strajku. W pracy nosi plakietkę z napisem „Dzieci TAK, strajk NIE”. Dlaczego się nie przyłączył do kolegów?

Dlaczego pan nie strajkuje?
Po pierwsze dzieci i to jest najważniejsza sprawa. Nie mogę robić czegoś, co byłoby kosztem dzieci. Wiem, że powinienem więcej zarabiać, ale nie za wszelką cenę.

Zgadza się pan więc z postulatami strajkujących?
Zgadzam się z postulatem, że powinniśmy więcej zarabiać. Jednak w czasach, gdy nic nie dostawaliśmy, za poprzednich rządów, nie było żadnych strajków. Kiedy zamykano szkoły też nie było żadnych strajków. Kiedy zwolniono około 40 tysięcy nauczycieli też nikt nie strajkował. Uważam więc, że ten strajk ma drugie dno, czyli polityczne.

Należy pan w szkole do nielicznej grupy nauczycieli, którzy nie biorą udziału w strajku. Jak jest pan odbierany przez kolegów?
W SP 11 nie strajkuje kilka osób. Jak jestem odbierany? Są osoby, które traktują mnie normalnie, ale są też osoby, które starają się mnie nie zauważać, lub nie odpowiadają na przywitanie. Nie zawsze jest to przyjemne, ale generalnie myślę, że jestem rozumiany. Szanuję prawą do strajku moich koleżanek i kolegów, ale chciałbym, żeby szanowano też prawa tych, którzy strajkować nie chcą.

Przy wejściu do waszej szkoły stoi nas „Uczniowie powodzenia".
Jest dla mnie niespójny, bo jak można życzyć powodzenia uczniom a nie akceptować tych, którzy umożliwiają młodzieży ten egzamin. To dla mnie sprzeczność. Mam syna maturzystę i jak każdy rodzic boję się co to będzie, choć staram się wierzyć, że będzie dobrze. Uważam jednak, że najbardziej cierpią na tym dzieci. Podczas egzaminów gimnazjalnych, jak i teraz w ósmych klasach doskonale widać, że uczniowie są wdzięczni nauczycielom, którzy są z nimi, że mogą zdawać.

Nie obawia się pan, że po zakończeniu strajku będzie pan w szkole postrzegany przez pryzmat osoby, która się z niego wyłamała?
W naszej szkole strajk poparło 89 procent nauczycieli. Nie boje się o przyszłość, bo to co robię, robię z przekonania. Nie chcę siać zamętu, czy kogoś prowokować, ale każdy ma prawo do własnego zdania, stąd moja plakietka „Uczeń TAK strajk NIE”. Jestem w pracy dla dzieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto