Polkowiccy policjanci jakiś czas temu dostali informację, że jeden z mieszkańców miasta może jeździć skradzionym samochodem - mercedesem. Szybko namierzyli właściciela i zatrzymali go do kontroli.
- Podczas sprawdzania okazało się jednak, że auto figuruje w Systemie Informacyjnym Schengen jako utracone, zagubione lub przywłaszczone na terenie Węgier w marcu tego roku - wyjaśnia Daria Solińska z polkowickiej policji.
Nowy właściciel samochodu wartego prawie 65 tysięcy złotych długo nie nacieszył się swoim nabytkiem. Auto, razem z dokumentami, znalazło się pod opieką policji. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności całej sprawy, bo pojawiły się kolejne niewiadome.
Muszą przede wszystkim sprawdzić, skąd mercedes rzeczywiście pochodzi i jak trafił do Polski. A także odpowiedzieć na pytanie, czy obecny właściciel poszukiwanego samochodu był w jakiś sposób zamieszany w jego zaginięcie, czy też stał się ofiarą przestępstwa. Skąd wzięły się wątpliwości?
- Podczas składania wyjaśnień polkowiczanin twierdził, że kupił samochód w komisie na terenie Niemiec - mówi Daria Solińska.
W tym roku to pierwsza tego typu sprawa w polkowickiej komendzie.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?