1 września około godz. 14.00 pracownik ochrony poinformował dyżurnego lubińskiej policji, że nieznani sprawcy dokonali kradzieży szyn kolejowych na tak zwanej mijance pomiędzy Lubinem a Polkowicami.
- Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo – śledczej. W czasie, gdy wykonywali czynności zauważyli ślady od ciągnika rolniczego. Postanowili to sprawdzić – mówi Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. - Po przejściu ok. 2 km. weszli na teren zlikwidowanego zakładu. Tam trwały intensywne prace. Sprawcy, którzy wcześniej dokonali kradzieży ok. 350 metrów szyn kolejowych, podkładów i elementów mocowania właśnie przy pomocy palnika cieli szyny i ładowali je na przyczepę. Wszystko chcieli sprzedać na złom. Zostali zatrzymani, trafili do policyjnego aresztu. Byli kompletnie zaskoczeni wizytą policjantów w tym miejscu.
Zatrzymani to dwaj bracia w wieku 28 i 31, lat mieszkańcy Polkowic oraz 32 -letni mieszkaniec gm. Rudna. Za ten czyn grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Teraz funkcjonariusze szczegółowo wyjaśniają okoliczności całego zdarzenia oraz to czy była to pierwsza taka kradzież dokonana przez zatrzymanych – dodaje Pociecha. - Pokrzywdzony straty oszacował na kwotę ponad 50 tys zł.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?