Jaworscy radni chcą chronić dzieci przed ideologią gender

- Uznaliśmy, że warto zająć się tym tematem. Nie po to, by walczyć z ideologią gender, ale by bronić dzieci. Ideologie są różne. Pojawiają się i przemijają. Niech zajmuje się nimi świat akademicki - mówi Marek Zieliński, przewodniczący rady powiatu jaworskiego. - My nie działamy przeciw gender, ani nikogo nie atakujemy. Jedynie w sposób bardzo wyważony chcemy chronić bezbronne dzieci, których rodzice często nie interesują się takimi tematami i nie mają nawet świadomości, co przekazuje się ich dzieciom.
Za przyjęciem stanowiska głosowało czternastu radnych, dwóch wstrzymało się od głosu.

W ich piśmie czytamy m.in

Wcześniej sprawę badała specjalna komisja, w skład której oprócz przedstawicieli rady weszli też Elżbieta Witek, posłanka PiS z Jawora i ks.

dr Marek Kluwak, proboszcz parafii w Męcince, do którego zgłosili się ludzie zaniepokojeni programem przedszkoli prowadzonych przez Fundację Edukacji Przedszkolnej. Na terenie gminy Męcinka FED prowadzi punkt w Piotrowicach.

Ks. Kluwak na wstępie swej wypowiedzi podkreśla, że przedszkolanki z piotrowickiego punktu przedszkolnego bardzo dobrze wykonują swoją pracę i nie chce im zaszkodzić, ale przyznaje, że zdarzył się w tam incydent, wobec którego trudno być obojętnym. Na stronie internetowej fundacji pojawiły się zdjęcia zajęć równościowych z Piotrowic, na których chłopiec przebrany w spódniczkę i perukę maluje pani paznokcie i robi makijaż (zdjęcia już zniknęły ze strony, ale krążą w internecie). - Po co przebierać chłopca w perukę i spódniczkę i podpisywać, że jest manikiurzystką? Pocieszające jest, że zamieszczony na stronie fundacji poradnik dla nauczycieli nie jest programem obowiązkowym, ale są w nim niepokojące fragmenty, np.: "rodzice nie są do końca tymi, którzy powinni ostatecznie decydować o tym, czy w przedszkolach powinno się pracować na rzecz równouprawnienia" - cytuje ks. Kluwak. - To absurd, w dodatku sprzeczny z polską konstytucją.

Beata Narkiewicz, opiekun Małych Przedszkoli, które prowadzi FEP, mówi, że zarzuty są bzdurne, a rodzice nie mają zastrzeżeń. - Nic złego nie robimy. Zdjęcia zostały wyrwane z kontekstu. To była zabawa przedstawiająca różne zawody, a nie promowanie ideologii gender - przekonuje Beata Narkiewicz.

Kempa idzie na wojnę

Beata Kempa, posłanka Solidarnej Polski, tworzy właśnie parlamentarny zespół Stop Gender. Stwierdziła, że idzie na potężną wojnę z tą ideologią. - Zainteresowałam się tematem gender, gdy zaczęły do mnie napływać sygnały, że dziwne programy trafiają do szkół i przedszkoli. Jak się okazało, np. program równościowego przedszkola nie jest zatwierdzony przez MEN. Czekam teraz na informację, czy MEN wie, ile jest tych przedszkoli, gdzie działają i jaki program realizują. Równocześnie z kolegami postanowiliśmy założyć zespół, który będzie bardzo uważnie monitorował, jakie pieniądze idą na te działania, skąd one pochodzą, jaką drogą programy genderowe trafiają do szkół i przedszkoli. Wojna będzie polegała na informowaniu i budzeniu świadomości rodziców, którzy często nie wiedzą, co się dzieje z ich dziećmi w czasie, gdy oni pracują.

Stanowisko Rady Powiatu w Jaworze w obronie dzieci przed ideologią „gender”

W ostatnim czasie obserwujemy coraz bardziej agresywne próby wdrażania ideologii gender do naszego życia społecznego, niezwykle szkodliwej i niebezpiecznej, szczególnie dla młodego pokolenia. Zaprzecza ona nie tylko naturze człowieka i jego godności, ale uderza również bardzo mocno w rodzinę.

Ideolodzy gender twierdzą, że płeć biologiczna nie ma żadnego znaczenia, a liczy się przede wszystkim płeć o charakterze kulturowym. Ich zdaniem, może ona podlegać zmianom w ciągu całego życia człowieka, stąd małżeństwo rozumiane, jako związek kobiety i mężczyzny, staje się przeżytkiem, a dzieci powinny być wychowywane w różnorodnych rodzinach, a więc także utworzonych przez pary tej samej płci.

Do przedszkoli i szkół trafiają demoralizujące programy nauczania, w których wręcz propaguje się nieskrępowaną swobodę seksualną, a o intymnych sferach życia człowieka mówi się językiem wulgarnym i budzącym głęboki sprzeciw.

Rada Powiatu Jaworskiego dostrzega niebezpieczne próby zmierzające do zmiany świadomości społecznej, postaw i powszechnie przyjętego systemu wartości opartego na poszanowaniu godności człowieka i rodziny rozumianej jako związek kobiety i mężczyzny. Wyrażamy swój głęboki sprzeciw wobec promowania ideologii gender, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży i realizacji programów nauczania opartych na założeniach tej ideologii. Skutki demoralizującego wpływu na najmłodszych mogą być długotrwałe lub wręcz nieodwracalne. Każdy z nas zdaje sobie bowiem sprawę, jak łatwo można wpływać na dzieci, które przyjmują z dobrą wiarą treści przekazywane im przez dorosłych, zwłaszcza przez nauczycieli i wychowawców.

Apelujemy do wszystkich jednostek oświaty, kultury, służby zdrowia, a przede wszystkim do rodziców, nauczycieli i wychowawców, aby wspólnie przeciwdziałać zgubnej dla młodego pokolenia ideologii gender i nie ulegać naciskom nielicznych, choć dobrze zorganizowanych środowisk, które pod pozorem działania na rzecz równych szans, dokonują niebezpiecznych zabiegów na najmłodszym pokoleniu.

Rada Powiatu Jaworskiego wyraźnie opowiada się przeciwko wszelkiej dyskryminacji, także ze względu na płeć, ale jednocześnie wyraża swój sprzeciw wobec próby narzucenia obcej naszej kulturze, tradycji i normom społecznym ideologii, która niszczy integralność płci i rodzinę.

Sprzeciwiamy się uzależnianiu przyznawania środków unijnych od promowania ideologii gender, próbom narzucania unijnych rozwiązań zastrzeżonych dla wewnętrznej polityki państw członkowskich oraz łamaniu Konstytucji RP poprzez odbieranie rodzicom prawa do wychowywania dzieci zgodnie z najważniejszymi wartościami, jakie wyznają.

Rada Powiatu w Jaworze