Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Gontaszewski z Polkowic pieszo przejdzie przez Polskę

Urszula Romaniuk
Michał Gontaszewski: - Przy dobrych wiatrach i braku odcisków wrócę we wrześniu
Michał Gontaszewski: - Przy dobrych wiatrach i braku odcisków wrócę we wrześniu Urszula Romaniuk
29-letni polkowiczanin Michał Gontaszewski wyruszył dziś przed południem na pieszą wyprawę dookoła Polski. W ciągu około pięciu miesięcy pokona prawie 4 tys. km.

Pójdzie na zachód, przez wybrzeże, wschód i góry na południu. Ciągnie za sobą specjalnie skonstruowany wózek z żywnością, odzieżą, namiotem i apteczką. Zabrał też aparat fotograficzny, by dokumentować podróż. W dzień chce pokonywać od 45 do 60 km. Wieczorami będzie szukać miejsca na rozbicie namiotu. W Ustrzykach Dolnych odeśle wózek do Polkowic i przejdzie przez góry tylko z plecakiem.

Michał wyruszył w podróż dookoła Polski wczoraj przed południem. - Od dawna marzyłem o takiej wyprawie, a dedykuję ją mojemu zmarłemu niedawno koledze Dawidowi - powiedział polkowiczanin.

Przygotowania rozpoczął jesienią ubiegłego roku. Wierzy, że da sobie radę. Obawia się tylko kleszczy i psów. A ludzi? Ma nadzieję że ci, których spotka na swojej drodze, będą przyjaźnie nastawieni. Samotność raczej go nie przeraża. Będzie rozmyślać o kolejnych wyprawach, pisać dziennik i podziwiać krajobrazy.

Kontakt z przyrodą będzie go motywować zwłaszcza rano - by wstać i ruszyć w dalszą drogę. Na wszelki wypadek Michał ma przy sobie lokalizator satelitarny. Może zawiadomić brata Tomasza, koordynatora wyprawy, że dzieje się coś złego, albo trzeba uzupełnić zapasy jedzenia. Cała wyprawa będzie kosztować około 22 tys. zł. Gmina Polkowice, którą będzie po drodze promować, oraz sponsorzy przekazali mu 15 tys. zł.

Czy tak długa wyprawa nie skomplikuje jego sytuacji rodzinnej? Raczej nie, bo Michał jest kawalerem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na polkowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto